Nie wyobrażam sobie świątecznego czasu bez świeczek i światełek w różnej postaci - uważam, że jest to więcej niż połowa sukcesu żeby wyczarować świąteczny klimat :)
Dlatego w okolicach świąt w moim otoczeniu pojawia się jeszcze więcej świeczek niż na co dzień (bo ja generalnie świeczki lubię o każdej porze roku :) i zapalam je namiętnie każdego wieczoru.
Jeśli nie robicie tego na co dzień, to polecam wypróbować w okresie świątecznym - całkiem możliwe, że złapiecie świeczkowego bakcyla i nie będziecie mogli przestać :) Teraz jest tyle cudnych świec, że nawet jak nie są zapalone to i tak są piękną ozdobą, a oprócz tego można przebierać w nieziemskich zapachach - jak zapalicie taką karmelowo-waniliową świeczkę to od razu przychodzi ochota na domowe wypieki :)
Życzę Wam wielu pięknych świątecznych wieczorów przy świecach!
Pozdrawiam cieplutko!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz!