piątek, 7 września 2018

Codzienne zapiski / Everyday notes

Ten blog jest taką mieszaniną różnych różności, że myślę, że spokojnie znajdzie się w nim miejsce dla kolejnej kategorii, którą będą zapiski różnej treści :) Nie mam pojęcia jak często uda mi się wrzucać coś do tej nowej szufladki, bo tego nie da się zaplanować... jest to po prostu podyktowane potrzebą chwili. Niemniej jednak, jako że lubię sobie zanotować to i owo, to pewnie od czasu do czasu owe zapiski wylądują właśnie tu :)

Czasem mamy wszystko…
Są momenty w naszym życiu kiedy mamy wszystko – błysk w oczach, uśmiech na twarzy, energii tyle, że można by nią obdzielić całe tabuny ludzi, niewyczerpane pokłady pomysłów, zdrowie, niezachwianą wiarę w to, że ktoś tam na górze trzyma rękę na pulsie, wiarę w ludzi, wizję dobrej przyszłości, miłość w sercu, promyki słońca na twarzy, sympatię tych, których spotykamy na swojej drodze, ba... nawet włosy i cera prawie idealne są. :)
Mamy wszystko, ale nie zdajemy sobie z tego sprawy. Nie potrafimy w porę zatrzymać się i popatrzeć na siebie z boku i dostrzec, że szczęściarzami jesteśmy niesamowitymi.
Te chwile mijają i przychodzą inne... lepsze, gorsze, trudniejsze, łatwiejsze... różne... a my dopiero po jakimś czasie uświadamiamy sobie, że przegapiliśmy moment, kiedy mieliśmy wszystko.
Gdybyśmy wtedy potrafili dostrzec, że mamy wszystko i że jest dobrze tak jak jest, może żylibyśmy pełniej, świadomiej, głębiej, bardziej. Może zdołalibyśmy nabrać wtedy więcej siły i wiary, by później lepiej radzić sobie z momentami kiedy do wszystkiego brakuje nam tak wiele. Może bardziej docenialibyśmy te wszystkie momenty, może więcej by nas one nauczyły, może dokonywalibyśmy trafniejszych wyborów. Może...
Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że mamy wszystko dopóki nie poczujemy pustki gdy to ‘wszystko’ nagle, bez najmniejszego ostrzeżenia, znika jak we mgle. Gdy dostajemy od życia po głowie, gdy uśmiech staje się wysiłkiem na miarę Mount Everestu, gdy każdy krok ciąży jak kamień, gdy zmuszamy się żeby oddychać  - wtedy wracamy do tych momentów kiedy mieliśmy wszystko. Katujemy się oglądając zdjęcia, czytając zapiski w kalendarzu i przeżywając na nowo chwile, kiedy mieliśmy wszystko. Gdybyśmy wtedy wiedzieli...
Będąc szalonymi nastolatkami mieliśmy z przyjaciółmi zwyczaj spoglądania w niebo i machania sobie w momentach, kiedy rozpierało nas szczęście. Machaliśmy sobie, żeby kiedyś gdy będziemy oglądać swoje życie z tamtej perspektywy wyraźnie zobaczyć te wszystkie dobre chwile. Potem na długo zapomniałam o tym osobliwym zwyczaju. Życie niestety trochę pozbawiło mnie tej nastoletniej spontaniczności, ale wyłaniając się jakiś czas temu z wielkiej otchłani postanowiłam świadomiej przeżywać to, co los stawia na mojej drodze i znowu zdarza mi się machać do siebie.
Być może znowu przegapię moment kiedy będę miała wszystko… no może prawie wszystko, albo przynajmniej bardzo wiele... bo będę zbyt oszołomiona emocjami, żeby to dostrzec, ale mam nadzieję, że nie przegapię już aż tylu dobrych zdarzeń, które przecież już się nie powtórzą...

 jedna z chwil wartych pomachania :)

środa, 22 sierpnia 2018

Organizacja szuflady z bielizną / Underwear drawer

Czy Wasze szuflady z bielizną wyglądają tak:



A w najlepszym wypadku tak:

To polecam - przeorganizujcie je żeby wyglądały tak:



Miałam ostatnio wenę do sprzątania i stąd pewnie pomysł na tego posta :) Poza tym kilka moich koleżanek, którym pokazałam jak układam bieliznę stwierdziło, że jest - powiem nieskromnie - genialny w swej prostocie i naprawdę praktyczny, dlatego uznałam, że wart jest on tego by się nim z Wami podzielić. 
Dawniej układałam gatki tak, jak na trzecim zdjęciu, ale wadą takiego ułożenia jest to, że gdy chcemy wyciągnąć coś spod spodu, to cały stosik się rozwala. Poza tym nie widać co gdzie leży, więc gdy się śpieszymy, a chcemy znaleźć konkretny egzemplarz, to bałagan od razu gwarantowany. 
Sposób ułożenia z dwóch ostatnich zdjęć jest super, bo wszystko widzimy, bez problemu znajdujemy czego szukamy i wyciągając to, co chcemy nie robimy bałaganu w całej szufladzie. Co najważniejsze, takie składanie wcale nie jest czasochłonne - za każdym razem gdy wkładam do szuflady wypraną bieliznę zajmuje mi to góra kilkadziesiąt sekund, a życie ułatwia niesłychanie :) Polecam! 
Pozdrawiam serdecznie!

środa, 15 sierpnia 2018

Cukinia a'la ananas / Courgette a la pineapple

Wiecie, że jestem wielką miłośniczką cukinii i cały czas wymyślam co by tu jeszcze z niej zrobić. Gdzieś obiło mi się o uszy, że można ją przyrządzić na słodko jako dodatek do różnych deserów. Poszperałam po Internecie i znalazłam różne wersje tego wynalazku - wspólnym mianownikiem tych przepisów było to, że ich autorzy twierdzili, że taka cukinia przypomina w smaku ananasa - i wiecie co... coś w tym jest :)


Zatem podzielę się z Wami moją wersją tego przepisu:

Cukinia a'la ananas
1,5 kg cukinii *
ok. 1 l wody (tak by zalewa przykryła cukinię)
2 łyżeczki kwasku cytrynowego
1 cukier waniliowy
4 goździki
laska wanilii
0,5 kg cukru
Cukinię obrać, wydrążyć i pokroić w kostkę. Wodę z kwaskiem zagotować, zalać nią cukinię i odstawić w chłodne miejsce na 1 dzień.
Następnego dnia zlać zalewę, dodać do niej cukier, cukier waniliowy, goździki, wanilię i zagotować. Do wrzącej zalewy wrzucić cukinię i gotować 5 min. Następnie cukinię powkładać do słoiczków, zalać zalewą i pasteryzować ok. 5 min. 

*Do przetworów najlepiej nadaje się cukinia trochę większa i starsza, bo nie jest tak bardzo wodnista i nie rozgotowuje się tak szybko. 


Do czego nadaje się taka cukinia? Według mnie pasuje do wielu deserów - można ją na przykład dodawać do lodów, budyniu, galaretki, jogurtu. Ma dość wyrazisty smak więc na pewno doda ciekawą nutę smakową naszym słodkościom.


Pozdrawiam serdecznie przetworowo! :)

poniedziałek, 13 sierpnia 2018

Poniedziałkowy kop / Monday kick ;)

Ktoś pomyśli, że zupełnie zwariowałam żeby w środku lata, kiedy wszyscy się opalają i pluskają w różnych akwenach wodnych, opowiadać o porządkach, jednak... wakacyjny urlop to dla mnie nie tylko czas podróży i wypoczynku, ale również czas generalnych porządków. Niektórzy sprzątają przed świętami, inni na wiosnę, a ja w lecie właśnie bo - po pierwsze mam wtedy na to czas, a po drugie wszystko schnie na słoneczku w błyskawicznym tempie... oczywiście nie mam tu na myśli zwykłego prania, ale takie dużo większego kalibru - kołdry, koce, poduszki, dywany itp. itd... trzask prask i wszystko jest czyściutkie, suchutkie i pachnące :)

Tegoroczne porządki postanowiłam zacząć od  szafy - najwyższy czas przeglądnąć jej zawartość, pozbyć się zbędnych rzeczy, posegregować i poukładać. I pomyślałam, że przy poniedziałku przypomnę Wam jakie to fajne uczucie gdy:

Nie wiem jak Wy, ale ja czuje się wtedy co najmniej jak mistrz organizacji, albo perfekcyjna pani domu :) 
Pozdrawiam serdecznie i zabieram się za układanie :)

 

sobota, 11 sierpnia 2018

Kartka urodzinowa / Birthday card

Bez zbędnego komentarza, bo co tu dużo mówić - oto jedna z ostatnich wykonanych przeze mnie kartek urodzinowych:


Jeśli tylko znajdę czas to staram się, by te bardziej wyjątkowe chwile uczcić ręcznie robionymi kartkami - to taki mój sposób na spersonalizowaną drobnostkę wykonywaną na konkretną okazję dla konkretnej osoby :)


 Pozdrawiam serdecznie!

poniedziałek, 28 maja 2018

Poniedziałkowy kop / Monday kick ;)

Lubię czytać, lubię książki, lubię to, że dzięki nim mogę znaleźć się w tylu różnych światach i przeżywać tyle różnych emocji i nie wyobrażam sobie żeby mogło ich nie być... ale bardzo lubię też ten inny, bardziej przyziemny aspekt... upaja mnie...


... i te nieskazitelne, nie dotykane jeszcze przez nikogo stronnice :) poezja! :)
Wszystkie mole książkowe na pewno wiedzą o czym mówię... :)
Pozdrawiam serdecznie!

niedziela, 20 maja 2018

Fotograficzne drobiażdżki / Photographic bits and pieces

Zachodzące słońce potrafi całkowicie zawładnąć naszymi zmysłami, urzec swym magnetyzującym pięknem, zahipnotyzować, zauroczyć... A gdy na jego tle jawią się jeszcze inne urzekające piękności to już w ogóle nie można wzroku oderwać... Można by tak wpatrywać się godzinami i koić zmysły... 

 Budapeszt, Węgry

"Krajobraz może dać nam ukojenie, potrafi być silniejszy od wzburzenia dzięki swemu ogromowi, wobec którego uświadamiamy sobie, że jesteśmy tylko drobiną."
Valerie Zenatti

piątek, 18 maja 2018

Kartka urodzinowa / Birthday card

Kartka urodzinowa dla eleganckiej kobiety... myślę, że nadaje się idealnie... najważniejsze, że spodobała się adresatce :)


 
 Pozdrawiam serdecznie!

wtorek, 15 maja 2018

Kartka na Pierwszą Komunię / First Communion Card

Maj jest czasem Pierwszych Komunii Świętych, więc oczywiście nie obyło się bez robienia karteczki na tę właśnie okazję. Zrobiłam taką prostą, klasyczną, uniwersalną, nie za bardzo zwydziwianą ;) - po prostu tak jak lubię najbardziej. Ta kartka jest akurat dla chłopca, ale myślę, że nadaje się zarówno dla chłopca jak i dla dziewczynki. Zresztą oceńcie sami:




Pozdrawiam serdecznie majowo :)

poniedziałek, 14 maja 2018

Poniedziałkowy kop / Monday kick ;)

Dzisiaj będzie kop na zakończenie dnia, no a przynajmniej na jego drugą część... ale czasem i taki jest potrzebny, gdy energii zaczyna brakować a tu tyle jeszcze przed nami :)

Nie jesteśmy społeczeństwem przywykłym do komplementów, a przynajmniej pokolenie obecnych 30-40 latków nie jest... i ani zbyt często ich nie mówi, ani za bardzo nie wie jak się zachować gdy słyszy komplement... a szkoda, bo to naprawdę dodaje skrzydeł, gdy ktoś nas doceni, zauważy coś dobrego, miłego, ładnego... dlatego zamiast zaprzeczać, umniejszać czy odrzucać te miłe gesty po prostu cieszmy się nimi :) Cieszmy się gdy je słyszymy i sami mówmy, gdy zauważamy w innych coś pięknego! To tak niewiele kosztuje, a potrafi zdziałać bardzo dużo.
Ja cały czas się tego uczę, i chociaż w sumie od dłuższego już czasu potrafię się nimi cieszyć, to czasem jednak jeszcze gdzieś tam z tyłu głowy pojawia się drobne zakłopotanie. Stąd ten mój dzisiejszy apel - mówmy sobie miłe rzeczy i nie ukrywajmy radości gdy je słyszymy.
Przyjemny dreszczyk gwarantowany, gdy...

 Pozdrawiam serdecznie poniedziałkowo!

poniedziałek, 16 kwietnia 2018

Poniedziałkowy kop / Monday kick ;)

Nie lubię myć okien, no ale cóż, jest to jedna z tych czynności, za którą, czy się ją lubi czy też nie, od czasu do czasu trzeba się wziąć... Sama czynność przyjemna nie jest, szczególnie jak się ma dużo okien, ale potem gdy...


świat po prostu wygląda inaczej :) Dlatego czasem warto się poświęcić :)

Przemilczę fakt, że zawsze jak umyję okna to jeszcze tego samego dnia, na następny dzień, a najpóźniej za dwa dni... pada deszcz :) Aha... przemilczeć miałam! :)

Pozdrawiam serdecznie, wiosennie, kolorowo i kwieciście! 

sobota, 24 marca 2018

Kartki Wielkanocne / Easter Cards 2018

Nie byłam pewna czy w ogóle powstaną kartki w tym roku, bo czas znowu jakoś tak dziwnie przyspieszył, no ale udało się - są! Przyznam, że jakoś dziwnie bym się czuła, gdybym chociaż kilku nie zrobiła :)
Powstał totalny miks - robiąc je miałam w głowie osoby, do których je wyślę i tak jakoś starałam się do tych osób je dopasować :)
Jednymi z moich ulubionych są te w kształcie pisanek i chociaż robiłam je już wiele razy, to zawsze chętnie do nich powracam, bo są takie radosne :)



Kolejne są bardziej klasyczne, ale równie wesołe, wiosenne i pozytywne :)



Kolejna jest dla faceta stąd te męskie kolory - na początku zastanawiałam się czy nie za ciemne jak na to wiosenne święto, ale stwierdziłam, że odbiorcy te kolory na pewno spodobają się bardziej niż jakieś róże czy żółcienie :)


I ostatnia już (przynajmniej na tę chwilę:) - prosta, w stonowanych kolorach i taka trochę bardziej minimalistyczna, bo właśnie taki styl podoba się adresatce.


Oprócz tych robionych ręcznie, zawsze wysyłam też kartki wydawnictwa Amun, wykonane przez artystów malujących ustami i nogami. Uważam, że warto wspierać takie inicjatywy, gdyż godne podziwu jest to, jak pięknie Ci ludzie, pomimo niepełnosprawności, walczą o swoją niezależność. Jeżeli ktoś byłby zainteresowany to odsyłam na stronę wydawnictwa gdzie można zamówić wspomniane kartki i nie tylko:

Pozdrawiam serdecznie! 

poniedziałek, 19 marca 2018

Poniedziałkowy kop / Monday kick ;)

Mimo, że zima jeszcze nie odpuszcza, to już wszędzie wokół dostrzec można coraz liczniejsze zwiastuny wiosny. Dzień coraz dłuższy, słońce wyżej, ptaki śpiewają jak oszalałe, psy dokazują na podwórkach, w powietrzu unosi się zapach wiosny, a w ogrodach...

 

Chyba nie ma osoby, która nie uśmiechnęłaby się do świata w momencie gdy je dostrzeże :) Dlatego rozejrzyjmy się, bo tych powodów do uśmiechu jest coraz więcej wokół nas.
Pozdrawiam serdecznie!

poniedziałek, 12 marca 2018

Poniedziałkowy kop / Monday kick ;)

Czasem wystarczy rano spojrzeć w lustro, uśmiechnąć się do siebie i powiedzieć ...


"To będzie dobry dzień jeśli rano mnie przywitasz
Ciepłych rąk dotknięciem bez niepotrzebnych słów
To będzie dobry dzień z Twojej twarzy to wyczytam
Dzień się budzi, Ty się budzisz
Witaj dniu"
sł. Jarek Kochanowski

poniedziałek, 26 lutego 2018

Poniedziałkowy kop / Monday kick ;)

W czasach smsów, Facebooka, Instagrama, Twittera, Snapchata czy sama nie wiem czego jeszcze... w czasach kiedy nawet wysyłanie e-maili jest już passe, ja coraz bardziej tęsknię za zwykłymi, papierowymi, ręcznie pisanymi listami. O ile więcej było w nich duszy, serca i uważności... Wiem, że nie jestem w tej tęsknocie odosobniona i wiem też, że niektórzy wracają do tej, jakże uroczej formy kontaktu. Ja również od czasu do czasu zaskakuję moich przyjaciół staroświeckim listem. Może po tym poście ja także będę ich więcej otrzymywać?! :)
Nie do podrobienia jest ten błysk w oku i uśmiech na twarzy, gdy


Pozdrawiam cieplutko!

piątek, 23 lutego 2018

Fotograficzne drobiażdżki / Photographic bits and pieces

Ławki maja w sobie coś magicznego...


"Zawsze lubiłem ławki. Są znakiem wycofania, dystansu, łagodnej marginalizacji na obrzeżu świata. Są nieocenionym punktem obserwacyjnym, dogodnym schronieniem, bezpieczną przystanią na poboczu drogi dla tych, którzy potrafią się zatrzymać. Spędziłem wiele godzin na ławkach, kontemplując świat. Istnieją ławki cudowne, niestosowne, wysoce nieprawdopodobne, które stoją w niewiarygodnych miejscach. Człowiek siedzący na ławce nie należy już do rzeczywistości, a w każdym razie się od niej odcina. To proste siedzisko czyni zeń poetę i porusza jego horyzonty. Jeśli istnieje jakieś miejsce, które nie podlega tumultowi świata, jest nim właśnie ławka."
Laurent Graff
 

środa, 21 lutego 2018

Zimowa kartka urodzinowa / Winter birthday card

Miałam ostatnio potrzebę, by zrobić kartkę urodzinową. Szczerze powiedziawszy jak do niej usiadłam, to nie miałam żadnego planu czy pomysłu - po prostu wyciągnęłam papiery i inne szpargały i zaczęłam robić. I tak oto powstała zupełnie prosta kartka w zimowej szacie :) Jakoś tak chyba podświadomie i intuicyjnie sięgnęłam po zimowe kolory i otulające piórka :) Na szczęście jubilatka lubi takie niebieskości i szarości!






Pozdrawiam serdecznie!

poniedziałek, 19 lutego 2018

Poniedziałkowy kop / Monday kick ;)

W czasach, kiedy zewsząd bombardują nas rożne dźwięki, dzwonki telefonów, sygnały przychodzących wiadomości, odgłosy sprzętów domowych, głośne rozmowy telefoniczne współpasażerów, gdy ilość słów rzadko idzie w parze z ilością przekazywanych treści, kiedy czujemy niemalże obowiązek, by zabawiać gości ciekawymi anegdotami i dwoimy się i troimy, by towarzystwo nie zostało przytłoczone krępującą ciszą, jak zbawienny jest czas gdy...


... i gdy to milczenie nas nie krępuje, tylko koi naszą duszę. Jeśli mamy kogoś, z kim możemy pomilczeć, to jest to naprawdę wielka sprawa :)
Pozdrawiam cieplutko!

wtorek, 13 lutego 2018

Fotograficzne drobiażdżki / Photographic bits and pieces

Ciągle to powtarzam, gdyż za każdym razem znajduję potwierdzenie w rzeczywistości :) Nie warto chodzić głównymi ulicami, utartymi traktami czy wyznaczonymi trasami... albo przynajmniej nie warto tylko takimi chodzić, gdyż większość tego, co najciekawsze, najbardziej urokliwe, intrygujące i przyciągające, to jednak znajdujemy gdzieś z boku, za zakrętem, w zaułku, na nieuczęszczanych i niewydeptanych uliczkach. Co ciekawe, wcale nie musimy daleko szukać - często wystarczy zrobić dosłownie kilka kroków w bok, by znaleźć się w raju :)

 Albufeira, Portugalia

"Każdy ma taki świat, jaki widzą jego oczy."
Jose Saramago

poniedziałek, 12 lutego 2018

Poniedziałkowy kop / Monday kick ;)

Dostałam ostatnio kopa, żeby wrócić do... poniedziałkowego kopa :) Nie pozostaje mi więc nic innego, jak wrócić :) Przyznam, że mam trochę tremę, bo już dawno takiego posta nie pisałam, ale co tam podzielę się z Wami myślą, która ostatnio kołatała mi się po głowie :)

Wspominałam już kiedyś, że tak się jakoś dzieje, że bardzo często odkrywam różne teksty, książki, myśli, piosenki, filmy, wywiady itp... itd..., które dokładnie odzwierciedlają stan mojej duszy, albo które mają przesłanie, jakiego w danej chwili mi potrzeba, dają mi to, czego akurat szukam - motywują, rozweselają, wprawiają w zadumę, dodają odwagi, współgrają ze smutkiem, albo dokładnie odzwierciedlają moje myśli :)

Często bywa też tak, że te znaleziska nazywają to, czego ja nazwać nie potrafię, albo ubierają w słowa to, co chaotycznie kołacze mi się po głowie i chociaż często mi się to zdarza, to za każdym razem nie przestaję dziwić jak to jest w ogóle możliwe, że... 


Czyż to nie jest drobiazg wart zauważenia?!
Pozdrawiam serdecznie!

niedziela, 11 lutego 2018

Kartka na Bierzmowanie / Confirmation card

Miałam zrobić kartkę z okazji Bierzmowania i nie bardzo wiedziałam jak ona powinna wyglądać. Wpisałam więc w Google 'kartka Bierzmowanie' i moim oczom ukazały się całe zastępy gołębic. Pomyślałam, kurcze skąd ja taką gołębicę wytrzasnę na poczekaniu - sama nie wytnę, szablonu żadnego nie mam... Pewnie coś by się tam znalazło na Internecie, ale jakoś nie chciało mi się kombinować, dlatego stwierdziłam, że zrobię taką uniwersalną kartkę, którą ozdobię jakimiś kwiatami - no bo przecież kwiaty są dobre na każdą okazję, prawda? :) 

A oto efekt końcowy: 






 Pozdrawiam serdecznie!

wtorek, 6 lutego 2018

Fotograficzne drobiażdżki / Photographic bits and pieces

Otoczona przestrzenią i zapierającymi dech w piersiach widokami i zapatrzona w elektryzujący bezmiar świata doświadczam niesamowitego spokoju i ukojenia... i jakoś tak wszystko wydaje się wtedy dużo prostsze... 

Erice, Sycylia

"Co jest w życiu ważne?
Szczegóły. Detale. Prostota. Ta uczuć, krajobrazu, czynności. Spokój." 
Andrzej Stasiuk

piątek, 5 stycznia 2018

Fotograficzne drobiażdżki / Photographic bits and pieces

Znalezienie się, chociaż na krótki czas, w nowym miejscu, w otoczeniu zupełnie obcych osób może okazać się bardzo pozytywnym i oczyszczającym doświadczeniem. W takich chwilach znikają gdzieś ramy, w jakie na co dzień jesteśmy wsadzani, przyzwyczajenia, bagaż doświadczeń, oczekiwania innych wobec nas i nasze oczekiwania wobec innych. Zapominamy grać wyznaczone nam role i znowu jesteśmy sobą. I jakoś tak od razu lżej robi się na duszy.

 Lizbona, Portugalia

"Podoba mi się nasza anonimowość. Gdybyśmy się poznali, coś byśmy utracili."
Brigid Kemmerer

środa, 3 stycznia 2018

Fotograficzne drobiażdżki / Photographic bits and pieces

Często zachwycam się starymi ruderami, rozwalającymi budynkami, obdrapanymi okiennicami, rozsypującymi drzwiami... rzeczami, które według powszechnie przyjętych standardów ładne nie są. Dlatego naturalnym jest, że wiele takich 'obiektów' znajduje się na zatrzymanych przeze mnie kadrach... w myśl zasady, że im brzydsze tym ładniejsze :)
A do pytań typu... o jeny, a po co sfotografowałaś te stare beczki?!?! już dawno przywykłam :)

Limni, Evia ,Grecja
"Była to brzydota wybitna - bardziej fascynowała, niż odpychała." 
Agatha Christie