poniedziałek, 10 listopada 2014

Woreczki zapachowe

Lubię ładne rzeczy, a jeśli uda mi się samej jakąś taką ładną rzecz wykonać, to lubię ją jeszcze bardziej :) Wszyscy znamy różne saszetki zapachowe, które można zakupić chociażby w drogeriach. Umieszczamy je w szafach, szufladach z bielizną, torebkach czy w samochodzie i niektóre nawet całkiem ładne są i mogą być swego rodzaju ozdobą. Jednak własnoręcznie wykonany woreczek zapachowy, ozdobiony koronką, wstążeczką, haftem czy nadrukiem i wypełniony samodzielnie zebranymi kwiatami, ziołami czy przygotowanymi przez nas mieszankami to prawdziwy majstersztyk i żadne sklepowe saszetki nie dorastają mu do pięt. 


Woreczki najlepiej uszyć z lnu albo bawełny, bo tylko takie oddychające materiały będą oddawać nam zapach tego co w środku. Woreczek można uszyć ręcznie, na maszynie, albo wcale nie szyć tylko związać ładnie tkaninę. Jeśli chodzi o ozdabianie to możemy wykonać jakiś haft, naszyć koronkę, tasiemkę czy jakąś aplikację, ozdobić guzikami, cekinami, dżetami lub koralikami, nanieść jakiś wydruk na tkaninę lub wprasować folię do transferów. 

Najpopularniejsze chyba są woreczki wypełnione suszoną lawendą ponieważ skutecznie odstraszają mole. Jednak oprócz lawendy są jeszcze inne, całkiem przyjemne wypełniacze takich woreczków. Można też sporządzić mieszankę kilku wypełniaczy według naszych preferencji zapachowych. 

Oto kilka pomysłów co można wrzucić do naszego woreczka:
- wspomniana już lawenda - oprócz tego, że odstrasza mole to ułatwia też zasypianie i łagodzi ból głowy więc można taki mały woreczek włożyć pod poduszkę, albo umieścić w okolicy łóżka (lawenda ma bardzo intensywny zapach, dlatego trzeba uważać, bo z kolei zbyt intensywny zapach może u niektórych wywoływać bóle głowy)
- sosnowe igły
- płatki róży
- suszone zioła - majeranek, tymianek, mięta, bazylia
- suszone skórki z cytrusów
- suszone liście porzeczek, poziomek, wiśni
- herbata liściasta
- goździki, anyż, cynamon
Ja najczęściej wypełniam moje woreczki lawendą i lubię też taką orzeźwiającą mieszankę sosnowych igieł, mięty i skórki cytryny.


Oprócz woreczków zapachowych możemy też sami zrobić urocze saszetki zapachowe - ja wkładam je do mniejszych szuflad i torebek. Saszetki wykonałam według instruktażu Ateny z bloga Drewniana Szpulka.




Woreczki zapachowe czy saszetki są nie tylko praktycznym drobiazgiem, ale również ładnie wyglądają i cieszą oko ilekroć otwieram szafę czy szufladę. Mogą one też być świetnym prezentem lub dodatkiem do prezentu, dla osób, które lubią takie drobiazgi.



Lawenda dość długo utrzymuje swój zapach, inne wypełniacze są trochę mniej trwałe dlatego, gdy stwierdzimy, że zapach całkiem się ulotnił należy wymienić zawartość.
Dzisiaj nie może być inaczej - lawendowe pozdrowienia dla Wszystkich tu zaglądających! :)

6 komentarzy:

  1. Witaj! Ja swego czasu też uszyłam parę woreczków z lawendowym wypełnieniem przywiezionym prosto z Chorwacji :) Bardzo ładne te Twoje saszetki i woreczki :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witaj Domi! dzięki! szycie nie jest moją specjalnością, ale starałam się :)

      Usuń
  2. Witaj:) super pomysł:) szkoda tylko, że nie umiem szyć:(a tak pięknie saszetki wyglądają przeszyte...
    Bardzo chętnie oglądałabym Twoje poczynania, ale niestety nie mogę doszukać się Obserwatorów. ..Masz na to radę? jaga9033@wp.pl
    buziaki z Różanej Ławeczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki Aga! ja do szycia to też jestem raczej lewa, ale prosto przeszyć to jakoś mi się udaje :) zawsze można ręcznie spróbować :) przepraszam za niedopatrzenie z Obserwatorami, ale ja wszystkie blogi, do których zaglądam dodaję sobie do listy moich blogów na pasku obok i nawet nie pomyślałam, że ktoś będzie chciał z Obserwatorów korzystać...ale już chyba temu zaradziłam :) pozdrawiam!

      Usuń
  3. ... piękne! zainspirowałaś mnie do zrobienia moich własnych pachnacych saszetek. Pokuszę się o aromatyczna lawendę :)

    W wolnej chwili zapraszam do mnie: www.zycieinspiruje.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) polecam takie saszetki... mała rzecz, a cieszy :) pozdrawiam serdecznie!

      Usuń

Dziękuję za komentarz!