To polecam - przeorganizujcie je żeby wyglądały tak:
Miałam ostatnio wenę do sprzątania i stąd pewnie pomysł na tego posta :) Poza tym kilka moich koleżanek, którym pokazałam jak układam bieliznę stwierdziło, że jest - powiem nieskromnie - genialny w swej prostocie i naprawdę praktyczny, dlatego uznałam, że wart jest on tego by się nim z Wami podzielić.
Miałam ostatnio wenę do sprzątania i stąd pewnie pomysł na tego posta :) Poza tym kilka moich koleżanek, którym pokazałam jak układam bieliznę stwierdziło, że jest - powiem nieskromnie - genialny w swej prostocie i naprawdę praktyczny, dlatego uznałam, że wart jest on tego by się nim z Wami podzielić.
Dawniej układałam gatki tak, jak na trzecim zdjęciu, ale wadą takiego ułożenia jest to, że gdy chcemy wyciągnąć coś spod spodu, to cały stosik się rozwala. Poza tym nie widać co gdzie leży, więc gdy się śpieszymy, a chcemy znaleźć konkretny egzemplarz, to bałagan od razu gwarantowany.
Sposób ułożenia z dwóch ostatnich zdjęć jest super, bo wszystko widzimy, bez problemu znajdujemy czego szukamy i wyciągając to, co chcemy nie robimy bałaganu w całej szufladzie. Co najważniejsze, takie składanie wcale nie jest czasochłonne - za każdym razem gdy wkładam do szuflady wypraną bieliznę zajmuje mi to góra kilkadziesiąt sekund, a życie ułatwia niesłychanie :) Polecam!
Pozdrawiam serdecznie!
Sposób ułożenia z dwóch ostatnich zdjęć jest super, bo wszystko widzimy, bez problemu znajdujemy czego szukamy i wyciągając to, co chcemy nie robimy bałaganu w całej szufladzie. Co najważniejsze, takie składanie wcale nie jest czasochłonne - za każdym razem gdy wkładam do szuflady wypraną bieliznę zajmuje mi to góra kilkadziesiąt sekund, a życie ułatwia niesłychanie :) Polecam!
Pozdrawiam serdecznie!