Postanowiłam
się z Wami dzisiaj podzielić przepisem na rewelacyjny placek z jabłkami. Ja
znalazłam ten przepis pod nazwą Babusia, moja mama znała go jako Izydora,
koleżanka, którą kiedyś nim poczęstowałam powiedziała „O super Dziadka
upiekłaś”, a inna koleżanka u której razu pewnego zjawiłam się z tym plackiem
twierdziła, że jest to Placek Amerykański… Są też tacy, którzy nazywają go po
prostu czarnym plackiem – logiczne? no jasne, że tak! Pewnie ile zeszytów z przepisami
tyle nazw, ale najważniejsze, że jest bardzo dobry i zawsze się udaje, więc dla
takich niewprawnych piekarek jak ja jest wręcz idealny.
Jabłka
w tym roku obrodziły równie dobrze jak śliwki, a poza tym wszyscy przecież
wiemy, że jabłka polskie jeść trzeba dlatego myślę, że przepis będzie jak
znalazł na tę jabłkowo-jesienną porę. Jeśli nie macie pomysłu co zrobić na
niedzielny deser to może skusicie się na to ciasto :)
Nie wiem skąd się wziął ten przepis u mnie w domu, ale oczywiście delikatne modyfikacje wprowadziłam więc podam Wam dokładnie tak, jak ja go robię.
Babusia
6 jaj
3 szkl mąki
1 i ¼ szkl cukru (jeżeli jabłka
są słodkie to daję 1 szklankę)
½ szkl oleju
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka cynamonu
2 łyżki kakao
6 szkl jabłek obranych i
pokrojonych w kostkę
1 szkl orzechów pokrojonych
½ szkl rodzynek
Z
białek ubić pianę, nadal ubijając stopniowo dodawać cukier i żółtka. Jeszcze
ubijając dodać olej. Następnie dodać pozostałe składniki, wymieszać. Ja daję najpierw mąkę przesianą z proszkiem, sodą, cynamonem i kakao, a następnie orzechy, rodzynki i na końcu jabłka. Piec ok.
50 min (do suchego patyczka) w temp. 180 ⁰.
Jak
nie mam orzechów to robię bez nich i też jest dobry, a w tym roku przez zupełny
przypadek wprowadziłam jeszcze jedna wariację na temat tego placka. Otóż
zostało mi kiedyś trochę czarnych porzeczek, nie bardzo wiedziałam co z nimi
zrobić, a że akurat robiłam mojego czarnego placka to dodałam do niego te
porzeczki i okazało się to doskonałym pomysłem. Dzięki porzeczkom stał się on
jakby bardziej orzeźwiający i lekki… Od tamtej pory robiłam go już kilka razy i
za każdym razem dodawałam porzeczki.
Z podanych proporcji wychodzi duża blacha więc spokojnie wystarczy dla całej rodziny i jeszcze kogoś obdarować można. Do kawusi idealny :)
Babusiowo - Dziadkowe pozdrowienia dla Wszystkich!
A u mnie to ciasto też się Dziadek nazywa:)
OdpowiedzUsuńpozdrowionka z Jasła Aga
to już druga osoba z Jasła, która obstaje przy Dziadku :) odzdrawiam Aga!
Usuń