piątek, 22 sierpnia 2014

Dzisiaj będzie o kwiatach :)


Kto mnie zna to wie, że uwielbiam kwiaty. Lubię je oglądać, podziwiać, otaczać się nimi, fotografować, układać w bukiety….a od jakiegoś czasu nawet sadzić :)


Dlatego też postanowiłam dzisiaj pokazać Wam co w tej chwili rośnie w moim ogródku i z czego praktycznie całe lato układam bukiety na mój kuchenny stół.


Wchodzi człowiek rano do kuchni zaspany, ledwo patrzy na oczy a tu wita go tyle cudnych kolorów, że nie sposób przejść obok nich obojętnie. Od razu uśmiecha się buźka i jakoś tak pozytywniej patrzy się na świat mimo wczesnej pory. 

A oto proszę dokładne składniki tego poprawiacza nastroju:




Przed chwilą, dzięki niezawodnemu Google, dowiedziałam się, że 'drobne pomarańczowe kwiatuszki' nazywają się krokosmia 




Ileż ja się dzisiaj nowych rzeczy dowiaduję :) Moje 'drobne białe kwiatuszki' nazywają się wrotycz maruna lub złocień maruna (ta druga nazwa jakoś bardziej do mnie przemawia).


                                ...zaś 'drobne żółte kwiatuszki' to dzielżan

 



Pewnie jeszcze kilka okazów by się znalazło, ale może wystarczy już na dzisiaj bo nawet miłośnicy mogą się w końcu znudzić. No ale trzeba się nimi nacieszyć póki są :)

Pozdrawiam wszystkich kwiatomaniaków... i tych co nie lubią kwiatów też pozdrawiam (Wy o tym jeszcze nie wiecie, ale to tylko kwestia czasu i zanim się obejrzycie też je polubicie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz!