środa, 10 czerwca 2015

Stokrotki / Daisies

Mają w sobie coś... Delikatność i niezwykłą urodę. Ich łacińska nazwa bellis pochodzi od słowa bellus, co oznacza piękny. Zawsze miałam do nich słabość - niby takie zwykłe, a tak urzekające. To pewnie poniekąd wyjaśnia dlaczego stokrotka pojawiła się na ikonce i na logo bloga.  Poza tym wydawało mi się, że stokrotka doskonale współgra z ideą mojego bloga - jest takim małym drobiazgiem, a tak niesamowicie upiększa naszą codzienność. Dlatego też dzisiaj oddaję im hołd i poświęcam im osobny wpis ;)
Za każdym razem gdy mam kosić trawnik nawzdycham się do nich i żeby choć trochę przedłużyć ich żywot zbieram na bukieciki. Na szczęście one bardzo szybko odrastają i przed kolejnym koszeniem nasz nieperfekcyjny trawnik znów jest ukwiecony :)









Ciekawostką może być to, że kwiaty stokrotki są jadalne i można je dodawać np. do sałatek lub dekorować nimi różne potrawy. Te niepozorne kwiatki zawierają wiele dobroczynnych składników, które mają działanie wykrztuśne, przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne. Od wieków ponoć znany był syrop z kwiatów stokrotek. Napar z kwiatów zaś polecany jest przy złej przemianie materii oraz jako środek moczopędny. 


Nigdy nie przetwarzałam stokrotek więc jest to mój debiut, ale słyszałam wiele pozytywnych opinii na temat smaku i zapachu syropu i dlatego postanowiłam przekonać się czy faktycznie jest się czym zachwycać. No i przyznam, że spodobał mi się ten specyfik :) Można go popijać przy przeziębieniu w celach zdrowotnych, ale będzie również doskonały jako polewa do lodów, deserów, naleśników, racuszków czy czego tam jeszcze chcecie :)


Oto przepis: 

Syrop ze stokrotek
20 dkg stokrotek
30 dkg cukru
1 cytryna
2 szkl wrzącej wody

Na syrop zbieramy same kwiatki stokrotek - bez łodyżek. Kwiatki płuczemy, umieszczamy w jakimś naczyniu i zalewamy wrzącą wodą. Dodajemy pokrojoną w cienkie plasterki i pozbawioną pestek cytrynę. Odstawiamy na 24 godziny. Po tym czasie przecedzamy i dokładnie odciskamy - przez gazę lub płótno, dodajemy cukier i gotujemy aż syrop zgęstnieje (ok. 1,5 godz).
 


 
Lubię takie ciekawostki kulinarne dlatego uważam, że warto było poświęcić trochę stokrotek na ten czarodziejski syrop :) Pozdrawiam serdecznie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz!