Czytelnicy proszą - autor spełnia prośby :) dlatego wrzucam dzisiaj jeszcze jeden przepis na szybko, który koniecznie musiał się pojawić przed Wielkanocą (to cytat :). W związku z powyższym będzie bez zdjęć na razie, ale na pewno dorzucę je w późniejszym terminie jak sama te jajka zrobię :)
To zdecydowanie moje ulubione jajka faszerowane i chyba szczerze mówiąc nie znalazł się jeszcze nikt kto by ich nie polubił - nawet Ci co rzekomo tuńczyka nie lubią zajadają się nimi aż się uszy trzęsą.
Nie będę podawać dokładnych proporcji bo to zależy ile jajek robicie i czy lubicie bardziej ostre smaki czy nie - ilości trzeba dopasować do swoich upodobań.
Jajka faszerowane
jajka
tuńczyk
chrzan
szczypiorek
sól, pieprz
odrobina majonezu lub jogurtu naturalnego (1-3 łyżki - tyle tylko żeby nasz farsz ładnie się połączył i był zwarty a nie sypki)
Jajka gotujemy na twardo, obieramy z łupek, przekrawamy na pół i wyjmujemy żółtka. Żółtka łączymy z pozostałymi składnikami - ja ucieram wszystko dobrze widelcem. Powstałą pastą wypełniamy białka.
Jajka można podawać z majonezem, jogurtem, tradycyjnym sosem tatarskim czy jaki nam się zamarzy. Ja do tych jajek zawsze robię taki lekki wiosenny sos - bo Wielkanoc kojarzy mi sie z takimi raczej wiosennymi akcentami nawet jak śnieg za oknem :)
Wiosenny sos do jajek
świeża papryka
świeży ogórek
ser żółty
szczypiorek
sól, pieprz
jogurt naturalny
majonez
Paprykę i ogórek kroję w drobną kostkę (czasem dodaję też pomidora również pokrojonego w drobną kostkę albo rzodkiewkę -zależy co akurat jest dostępne). Ser ścieram na tarce, szczypiorek drobno kroję. Wszystko łączę ze sobą i przyprawiam do smaku. Dla zaostrzenia smaku można tez dodać ogórka konserwowego albo trochę musztardy. Jogurtu i majonezu daję pół na pół. Jajka zalewam sosem i dekoruję szczypiorkiem lub kiełkami. Pycha!
Pozdrawiam serdecznie i życzę Wszystkim owocnej przedświątecznej krzątaniny :) (strasznie lubię to słowo - jest takie oldskulowe ;)
* Aktualizacja - Wielka Sobota - jajka nafaszerowane, a sos będę robić tuż przed podaniem bo to dosłownie minuta osiem, żeby był świeżutki :)
* Aktualizacja druga :) - Wielkanoc - przygotowywanie sosu i gotowe już jajka
Smacznego!
* Aktualizacja - Wielka Sobota - jajka nafaszerowane, a sos będę robić tuż przed podaniem bo to dosłownie minuta osiem, żeby był świeżutki :)
* Aktualizacja druga :) - Wielkanoc - przygotowywanie sosu i gotowe już jajka
Smacznego!
zrobiłam te jajka wczoraj według Twojego przepisu - zniknęły ze stołu błyskawicznie! dziękuję za super przepis! Iza
OdpowiedzUsuńIza cieszę się, że smakowały :) pozdrawiam!
Usuń