Ostatni dzień lutego przypomina bardziej ostatni dzień marca. Słoneczko otula promieniami i grzeje niespodziewanie mocno jak na tę porę roku. W powietrzu zdecydowanie czuć wiosnę. Wszystko budzi się do życia, wyrywa się ku słońcu. Zastanawiam się czy znowu w tym roku czas przyśpieszył i wiosna przyjdzie jeszcze w zimie, czy może zima da jeszcze o sobie znać? Oj nie chciałabym! Ale będzie co ma być, a tymczasem zabieram Was na spacer po zimowo-wiosennym ogrodzie. Tak to naprawdę ogród w ostatni dzień lutego :)
Chyba więc nikogo nie zdziwi, że sezon rowerowy rozpoczęłam już tydzień temu :)
Pozdrawiam serdecznie i słonecznego weekendu Wszystkim życzę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz!