wtorek, 4 sierpnia 2015

Dżem z cukinii / Courgette jam

Niektórzy zapewne słyszeli, a może nawet robią podobny dżem, ale nadal wiele osób bardzo się dziwi, albo wręcz dziwnie na mnie patrzy gdy mówię, że robię dżem z cukinii :) Z drugiej strony tych, którzy tu zaglądają i słyszeli już nie raz o mojej miłości do tego warzywa, pewnie specjalnie nie zaskoczy ten post. Od kilku lat robię ten dżem i nieustannie cieszy się on dużym powodzeniem, dlatego pomyślałam, że podzielę się z Wami przepisem według, którego go robię. 


Dżem z cukinii
2,5 kg cukinii
40 dkg cukru
3 galaretki pomarańczowe lub cytrynowe
2-3 łyżeczki kwasku cytrynowego
aromat pomarańczowy lub cytrynowy do smaku (można pominąć jeżeli nie lubicie:)

Cukinię obrać, usunąć gniazda nasienne, zetrzeć na tarce o średnich lub grubych oczkach i dusić do rozgotowania. Następnie dodać cukier, galaretki i aromat i dusić ok 20-30 min. Na końcu dodać kwasek cytrynowy - ilość dopasować do smaku jaki nam odpowiada. Gorący dżem przełożyć do słoiczków, zakręcić i postawić dnem do góry żeby dobrze 'złapały' i gotowe! 

Dżem po przestygnięciu gęstnieje, ale nie jest taki całkiem gęsty - jeżeli wolicie troszkę gęściejszy można ewentualnie dodać jedną więcej galaretkę, albo żelatynę. Ja daję 3 galaretki i nic więcej i dla mnie jest ok :)

W tym roku przez zupełny przypadek po raz pierwszy zrobiłam dżem z galaretką agrestową - nie było w sklepie cytrynowej, a akurat nie miałam czasu żeby do innego sklepu iść więc wzięłam agrestową i też się nadaje :) Galaretka musi po prostu mieć wyrazisty, najlepiej kwaskowaty smak, bo cukinia sama w sobie jest dość mdła, więc trzeba jej dodać smaku - dlatego najlepiej sprawdzą się galaretki cytrusowe. 

 z lewej z galaretką agrestową, z prawej z cytrynową

Ja ścieram cukinię na średnich oczkach z prostego powodu - szybciej się rozgotowuje (dawniej ścierałam na grubych i faktycznie troszkę dłużej schodziło z gotowaniem). Nie rozgotowuję jej jednak całkowicie ponieważ wolę gdy wyczuwalna jest 'struktura' startej cukinii niż taka całkiem rozgotowana masa, ale to już każdy sam wie co mu bardziej odpowiada :)


W tym roku dalej eksperymentuję z cukinią i oprócz moich stałych 'wyrobów cukiniowych' (zupa, pasztet, tarta, ketchup) co jakiś czas goszczą na naszym stole zupełnie nowe - robiłam ostatnio na przykład pizzę na spodzie z cukinii, chleb i mufinki z cukinią. I tak się zastanawiam co będzie następne? :)
Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia Wszystkim życzę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz!