Miałam upiec 'jasne' babeczki... nie czekoladowe, nie z owocami tylko jasne właśnie :) Ponieważ przepis na czekoladowe babeczki, który znajdziecie tutaj, okazał się naprawdę udany, to na jego bazie stworzyłam przepis na kokosowe babeczki z cytryną.
Jako że babeczki wyszły pyszne, to oczywiście postanowiłam się z Wami podzielić przepisem :) ... oto on:
Jako że babeczki wyszły pyszne, to oczywiście postanowiłam się z Wami podzielić przepisem :) ... oto on:
Kokosowo-cytrynowe babeczki
225 g mąki (2 niepełne szklanki)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
100 g cukru (ok. 1/2 szkl)
2 niepełne szklanki wiórek kokosowych
starta skórka z cytryny
2 niepełne szklanki wiórek kokosowych
starta skórka z cytryny
tabliczka białej czekolady - posiekać
2 jajka
300 ml kwaśniej śmietany
80 ml oleju
sok z 1 dużej cytryny (lub dwóch małych :)
sok z 1 dużej cytryny (lub dwóch małych :)
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
W
jednej misce łączymy ze sobą wszystkie suche składniki, w drugiej
roztrzepujemy widelcem składniki mokre i wlewamy je do tych suchych.
Dodajemy czekoladę i mieszamy - krótko - tylko do połączenia
wszystkich składników.
Formę do babeczek wykładamy papilotkami i napełniamy je do 3/4 wysokości. Pieczemy ok. 25-30 min w temp. 180 stopni.
Babeczki są pysznie kokosowe, a zarazem delikatnie kwaskowate i winne dzięki cytrynie.
Krem:
200 g śmietany kremówki
2 płaskie łyżki cukru pudru
sok z limonki
opcjonalnie - barwnik spożywczy
Śmietanę ubijam mikserem, dodaję cukier i jeszcze chwilkę ubijam, dodaję sok z limonki i barwnik spożywczy i delikatnie mieszam. Jeśli babeczki mają dłużej postać dodaję do śmietany śmietan-fix / żelatynę lub galaretkę rozpuszczoną w niewielkiej ilości wody.
Babeczki są pysznie kokosowe, a zarazem delikatnie kwaskowate i winne dzięki cytrynie.
Krem:
200 g śmietany kremówki
2 płaskie łyżki cukru pudru
sok z limonki
opcjonalnie - barwnik spożywczy
Śmietanę ubijam mikserem, dodaję cukier i jeszcze chwilkę ubijam, dodaję sok z limonki i barwnik spożywczy i delikatnie mieszam. Jeśli babeczki mają dłużej postać dodaję do śmietany śmietan-fix / żelatynę lub galaretkę rozpuszczoną w niewielkiej ilości wody.
Nigdy wcześniej nie piekłam babeczek bo jakoś tak wydawało mi się, że za dużo z tym wszystkim zachodu, ale okazuje się, że wcale nie jest to aż tak bardzo pracochłonne, a mogą one być całkiem efektownym deserem na różnego rodzaju imprezy. Polecam!
Jakie apetyczne babeczki-różyczki! :) Niestety, ja nie mogę się pochwalić wybitnymi zdolnościami w wypiekaniu babeczek, ale chyba pokuszę się na takie.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mojego bloga, gdzie znajdziesz moją wersję babeczek z bezą :)
Buziaki gorące!
Dzięki Gaja! Są mega proste, a bardzo dobre... polecam!
Usuń