Być może żyję w błędzie, ale ciasto francuskie jawi mi się jako coś zdecydowanie zbyt skomplikowanego i czasochłonnego, dlatego sama go nie robię, ale raz na rok... no może dwa razy w roku :) kupuję gotowe ciasto francuskie i robię z niego na przykład takie oto bułeczki z budyniem i brzoskwiniami:
Wykonanie jest bajecznie proste i zajmuje tylko chwilkę. Nie raz już raczyłam gości tymi bułeczkami i wszyscy zawsze chcieli 'przepis'. Więc proszę bardzo puszczam go w świat - oto on:
Francuskie bułeczki z budyniem i brzoskwiniami
* robimy budyń waniliowy z torebki według przepisu na opakowaniu i dodajemy do niego 4 łyżki wiórek kokosowych
* ciasto francuskie rozwijamy i delikatnie troszeczkę rozwałkowujemy - wtedy jest bardziej plastyczne
* kroimy ciasto na dość duże kwadraty (tak powiedzmy o boku 12-13 cm - z jednego płata ciasta wyszło mi sześć takich kwadratów)
* na środku naszego kwadratu kładziemy 2 łyżki budyniu, a na budyń połówkę brzoskwini z puszki
* zaginamy rogi formując kopertę i zlepiamy brzegi - nie robię tego bardzo mocno dlatego one i tak najczęściej otwierają się w trakcie pieczenia (co według mnie dodaje im uroku:), ale dzięki temu, że były sklejone nie wypływa z nich budyń
* żeby ciasto ładnie się zarumieniło można posmarować je roztrzepanym żółtkiem
* pieczemy ok. 15-20 min w temperaturze 200 stopni
* zajadamy z kawką, herbatką albo zimnym mlekiem :)
Ot i cała filozofia... polecam! Smacznego!
Pozdrowienia serdeczne dla Wszystkich!
Wyglądają przepysznie:) może znajdę odrobinę czasu i zrobię takie pyszności:)
OdpowiedzUsuńBUZIAKI :)
polecam tym bardziej, że robi się je raz dwa :)
UsuńUwielbiam Twoje przepisy :)
OdpowiedzUsuńmiło słyszeć :) dziękuję!
Usuń